Przegląd Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona/Blog

Andrzej Dobosz stanowczo odradza. Listy o Krakowie przez Pęcławskiego


Jest to bełkotliwy pamflet. Mieszkańcy Krakowa: mgliste źrenice, figury krępe i spasłe, policzki tłuste i rumiane. Ciężkie, duszące powietrze. Miasto grobowe, gdyby nie kościoły, nie kominy dymiące od rana do wieczora, nie błoto uliczne, można by pomyśleć, że to cmentarz w Konstantynopolu. Na ulicy wóz chłopski toczy się powoli, kilkunastu Żydów stoi na środku chodnika, sklepy wiecznie puste. Kilka kawiarń i traktyerni, w których kelnerzy śpią od rana do wieczora. Wszędzie cicho i głucho, sądziłbyś, że wszyscy siedzą w domu. Gdzie tam – masz do kogo interes, skoro go w łóżku lub przy talerzu nie zdybiesz, do późnej nocy go w domu nie zobaczysz. Nudniejszego miasta w całej Europie nie zobaczysz. Wszystkich sen morzy od rana do wieczora, ziewanie zaraz przy śniadaniu. W teatrze pustki, na ulicach pustki, po kawiarniach pustki.

Wieczorem gospodarza nie ma nigdy w domu, pani śpi. Żadnego ruchu. Nigdy pojąć nie mogłem, z czego żyje pięciu krakowskich księgarzy. Gdyby nie kalendarze, książka do nabożeństwa i abecadła, z głodu by pomarli.

Następnie autor zajmuje się wychowaniem panien na pensjach, których było w mieście kilka. By założyć pensję trzeba było zdać egzamin. Wymagano znajomości francuskiego, ortografii polskiej i trochę historii. O rachunki nie pytano, bo kto zakłada pensję musi umieć dobrze rachować. Właścicielka powinna nie przyjmować w domu mężczyzn, nie witać się na ulicy z kawalerami, chodzić regularnie do kościoła, mówić źle o Austryakach. Trzymać wielu nauczycieli, nie żałować na mapy i książki. Panny mają mieć lekcje przez cały dzień.

Przedmioty są następujące: nauka religii, moralności i historii świętej, języka polskiego, literatury polskiej, języka i literatury francuskiej, języka i literatury niemieckiej, historii powszechnej i polskiej, jeografii fizycznej i politycznej, nauk przyrodzonych czyli fizyki, arytmetyki, chemii, zoologii, botaniki, mineralogii. Wreszcie kaligrafii. Zaprasza się do religii księdza, nauczycieli do polskiego, niemieckiego i kaligrafii, z których każdy ma po dwie godziny w tygodniu. Reszty nauk udziela sama Madame lub ktoś z jej rodziny.

Na egzaminie trzeba wiedzieć, w którym roku urodził się Karol Wielki, w którym wstąpił na tron, w którym umarł. W Egipcie są piramidy, na których są hieroglify, a wewnątrz mumie, czyli ciała ludzkie zabalsamowane przed kilkoma tysiącami lat. Bolesław Chrobry był niezmiernie waleczny i cesarz Otto go ukoronował, Bolesław Śmiały zabił świętego Stanisława, Kazimierz Wielki był sprawiedliwy, jego ojciec był niskiego wzrostu i stąd nazywano go Łokietkiem.

Narzeka następnie na lichy poziom miejscowego uniwersytetu, gdzie profesorowie medycyny zajmują się całymi dniami chorymi, prawnicy praktyką w sądach, a matematycy spekulacjami, zaniedbując sennych studentów. Autor chodził przez pół roku na prelekcje uniwersyteckie i niczego ważnego z nich nie zapamiętał.

Dziekan wydziału teologicznego, ks. Leon Laurysiewicz, na katedrze od lat szesnastu nic nie napisał.

Ksiądz Karol Teliga – profesor, od lat dziesięciu nic nie napisał.

Ksiądz Ignacy Penka, od ośmiu lat na katedrze, wydał cztery tomy prac teologicznych.

Ksiądz Felix Sosnowski, proboszcz parafii św. Anny, nic nie napisał.

Na wydziale prawnym Wawrzyniec Soświński, mianowany na podstawie prac rękopiśmiennych, głównie zajmuje się adwokaturą.

Felix Słotwiński wydał od 1812 roku siedem rozpraw, wykłada żywo, ale zamknął się w świecie pojęć minionego stulecia.

P. Ignacy Hammer, profesor od lat trzech, choruje, nie wykłada.

P. Felix Rzesiński, mianowany zastępcą zeszłego roku, wydał Gibona Rys historii prawa rzymskiego, Tennemana Rys historii filozofii w dwu tomach, Procesy cywilne krakowskie, nowe tłumaczenie Kodeksów francuskich.

Pan Wincenty Szpor był przez kilka lat senatorem, od trzydziestu jest notariuszem, sam zbudował sobie dom, gra na skrzypcach. W ocenie tych kwalifikacji mianowany profesorem ekonomii politycznej. Metodą katechizmową odpowiada na pytania: Co jest źródłem bogactw, od czego zależy ilość produktów, co to jest wartość zamienna, wielorakie są sposoby użycia kapitałów, co to jest kapitał, a co zapas?

Na wydziale medycznym pan Hechell wydał Rozprawę o pijaństwie, gdzie z wielką gruntownością dowodzi jak szkodliwy jest ten nałóg.

Pan Józef Majer – profesor od lat szesnastu, wydał Skutki ciśnienia powietrza pod względem fizjologicznym 1844, Wpływ stanu meteorologicznego na śmiertelność oceniany według dziesięcioletnich spostrzeżeń 1845, Niemiecko-polski słownik wyrazów lekarskich.

Ignacy Czerwiakowski, profesor od lat siedmiu, jest dyrektorem Ogrodu Botanicznego, w którym brakuje niektórych pospolitych roślin lekarskich. Warto też, by ze studentami robił wycieczki botaniczne po kraju.

Ludwik Zejszner, wieloletni profesor znany w całej Europie, ogłosił O powstaniu i formacji bazaltowej 1829, System minerałów 1833, Opis Wieliczki 1843, Nowe gatunki skamieniałości tatrowych, Pieśni ludu podhalańskiego 1847.

Na wydziale filozoficznym dziekan, Jan Konstanty Trojański, autor Gramatyki łacińskiej 1819, Gramatyki niemieckiej 1833, Słownika polsko-niemieckiego i Niemiecko-polskiego, napuszony, wykłada nudno i niedbale. Józef Kremer, autor Listów z Krakowa i Fenomenologii ducha, jest profesorem porządnym, niestety z językiem zbyt wyszukanym. I jeszcze Biblioteka Uniwersytetu z lokalem czytelni zbyt szczupłym, gdzie studenci godzinami czekają na miejsce.