Przegląd Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona/Blog

Andrzej Dobosz poleca. Jarosław Iwaszkiewicz. „Księga dnia  i księga nocyˮ. Warszawa 1929


Lata dwudzieste dwudziestego stulecia to dla Jarosława Iwaszkiewicza bardzo dużo nowych doświadczeń i zmian w życiu. Pracuje jako nauczyciel domowy u księstwa Woronieckich. W „Kurierze Lwowskimˮ i „Tygodniku Ilustrowanym” publikuje wiersze, prozę

i recenzje literackie, teatralne i muzyczne. W roku 1922 żeni się  z Anną Lilpopówną, córką warszawskiego przemysłowca. Wraz z żoną zamieszkają w majątku teściów w Podkowie Leśnej.

Pracuje dla marszałka sejmu Macieja Rataja, zostaje członkiem PEN Clubu. Równocześnie zaczyna podróżować po Europie.
Po raz pierwszy jedzie do Paryża i do Włoch. Jest w Wiedniu i Berlinie.

Współpracuje z redakcją „Wiadomości Literackich”, gdzie publikuje wiersze i artykuły. Ukazują się wiersze Dionizje, Wieczór u Abdona, tragedia romantyczna Kochankowie z Werony.

Księga dnia i księga nocy dedykowana żonie, będąca rodzajem lirycznego dziennika, wspomnień i notatek z podróży, reportaży, podzielona jest na dwie części. Pierwsza z Biletami tramwajowymi poświęcona jest podróżom po Włoszech.

 Wstęp

Myślałem, że przywiozłem garstkę płatków róży,

Brzęczącą jak złociste bransolety,

A to są tylko zużyte w podróży

Kolorowe tramwajowe bilety.

Wspomnieniem z podróży do Rzymu jest:

Rzym I

Cztery czerwone windy

Ciągną nas bardzo wysoko

I z granatowego tarasu

Znowu się tęskni do domu.

We Florencji odwiedza konserwatorium:

Konserwatorium we Florencji

Jak kwiat nad dachy rośnie śmiele

Kopuły róż podobne ranu.

W upale dyszą wiolonczele

A każda z nich ma kształt dzwonu.

O nocy w Wenecji tak pisze:

W Wenecji ciepło nocy

Płucze w morzu owoce

I pełne cukrzanej miazgi

Strzepuje jak figi – gwiazdy.

Druga część Z księgi nocy jest pamiętnikiem z Niemiec.

Ważną postacią staje się dla Iwaszkiewicza Stefan George. Niemiecki filozof i poeta. Mówi się o nim „niemiecki Rimbaudˮ.

Wiersz XXXIV

(Naśladowanie ze Stefana George) brzmi tak:

…Niech w twej pamięci, miła, odżyje październik

I nasz zabłąkany, zadumany krok,

Gdyśmy wśród płomienistych, cynabrowych cierni,

Mijając czarnych sosen metaliczny stok,

To i to drzewo milcząc odwiedzali w gości,

I gdy nas dzielił pełen szczęcia gniew,

Słuchali, może zabrzmi tajnie z wysokości

– O śnie, co jeszcze nie jest – wśród gałęzi śpiew…

W roku 2012 Czytelnik wydał listy Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów z lat 1927–1931.

W roku 1929 Anna jest w Szwajcarii i czeka na Jarosława, który też podróżuje – ma do niej przyjechać. Mija właśnie siódma rocznica ich ślubu.  

Złoto drogie! – pisze Jarosław z Wiednia.

Jeszcze nic o tobie nie wiem, i b. mi przykro. W ogóle żal mi domu, dzieci i o ciebie niepokój.

Mam nadzieję zastać wieści w Monachium.

Do widzenia, malutka moja, dziś jedziemy do Salzburga.

                                                           Twój Jarosław

Jarosław Iwaszkiewicz. „Księga dnia  i księga nocyˮ w POLONIE