- Andrzej Dobosz poleca. Zbigniew Herbert. „Struna światłaˮ. Czytelnik 1956
- Wiktor Gomulicki, piewca Warszawy
Napis ukazał się w nakładzie 1780 egzemplarzy w roku 1969. Jest to pierwsze wydanie, choć wydawca mylnie odnotowuje drugie.
Do tytułu tomu wrócił Herbert po wydaniu Struny światła, która początkowo miała nosić właśnie tytuł Napis.
Część Napisu była gotowa pięć lat wcześniej przed wydaniem warszawskim. Został opublikowany przez przyjaciół Zbigniewa Herberta, małżeństwo Magdalenę i Zbigniewa Czajkowskich, w Londynie, w niewielkim nakładzie kilkudziesięciu egzemplarzy.
Czajkowscy mieszkający w Anglii poznali Zbigniewa Herberta u wspólnych przyjaciół
w Warszawie, w 1957 roku. Przyjaźń trwała kilkadziesiąt lat, aż do śmierci Zbigniewa Herberta. Dokumentuje ją książka „Kochane zwierzątka”. Listy Zbigniewa Herberta do przyjaciół Magdaleny i Zbigniewa Czajkowskich (PIW 2000), którą przygotowała Magdalena Czajkowska już po śmierci męża i Zbigniewa Herberta.
Wspomina: Opowiadaliśmy sobie różne śmieszne historie, pletliśmy niedorzeczności
i płataliśmy figle. To była jednak powierzchnia. Pod nią płynął nurt wspólnoty poglądów,
a także naszego uznania dla jego twórczości i postawy moralnej.
Herbert często bywał w domu Czajkowskich. Podróżowali razem po Grecji, którą był zafascynowany. Wielogrotnie do niej jeździł. Szkice Labirynt nad morzem były tego rezultatem.
Połączyła ich również polska historia. Zbigniew Herbert urodzony we Lwowie, po wybuchu
II wojny [LP1] brał udział w działalności konspiracyjnej, należał do AK, w 1942 ukończył tajną szkołę podchorążych. Doskonale rozumiał przyjaciela.
Zbigniew Czajkowski miał piękną kartę okupacyjną. Jako siedemnastolatek brał udział
w walce konspiracyjnej przeciwko Niemcom w Warszawie. Bardzo szybko napisał wspomnienia poświęcone poległym kolegom.
Jako Deivir – żołnierz legendarnego „Parasola” – służył bezpośrednio pod dowództwem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Był świadkiem śmierci poety i polowego pochówku
4 sierpnia 1944 roku, co opisał na kartach swoich wspomnień.
A wspomnienia to Dziennik powstańca, pamiętnik napisany po powstaniu warszawskim.
W jednym z listów Herbert pisał: „Dziennik powstańcaˮ przeczytałem dwukrotnie i gotowy jestem wygłosić długą pochwałę. Jest to świetna proza i fakt, że napisał ją młodzieniec, budzi moją zazdrość.
Napis to czwarty tom poezji Zbigniewa Herberta. Zadedykował go pamięci ojca po jego śmierci. Tom liczy czterdzieści wierszy. Są w nim krótkie poematy prozą: Chińska tapeta, Praktyczne przepisy na wypadek katastrofy, Męczeństwo Pana Naszego malowane przez Anonima z kręgu mistrzów nadreńskich, Kropka, Zegarek na rękę…
Powracają tematy wcześniejszych wierszy: wojenne przeżycia, komunistyczna rzeczywistość, odniesienia do mitologii. Oto kilka z nich:
Prolog
Przebudzenie
Przesłuchanie anioła
Sprawozdanie z raju
Na marginesie procesu
Opis króla
Powściągliwość Tukidydesa
Dlaczego klasycy
W Dlaczego klasycy autor porównuje antyk ze współczesnością. To różnica między wielkością a czymś małym. Kontrast. Rozumiemy, dlaczego kultura antyku była tak bliska Herbertowi.
Dlaczego klasycy
1.
w księdze czwartej Wojny Peloponeskiej
Tukidydes opowiada dzieje swej nieudanej wyprawy
pośród długich mów wodzów
bitew oblężeń zarazy
gęstej sieci intryg
dyplomatycznych zabiegów epizod ten jest jak szpilka
w lesie
kolonia ateńska Amfipolis
wpadła w ręce Brazydasa
ponieważ Tukidydes spóźnił się z odsieczą
zapłacił za to rodzinnemu miastu
dozgonnym wygnaniem
exulowie wszystkich czasów wiedzą jaka to cena
2.
generałowie ostatnich wojen
jeśli zdarzy się podobna afera
skomlą na kolanach przed potomnością
zachwalają swoje bohaterstwo
i niewinność
oskarżają podwładnych
zawistnych kolegów
nieprzyjazne wiatry
Tukidydes mówi tylko
że miał siedem okrętów
była zima
i płynął szybko
Zbigniew Herbert. „Napisˮ w POLONIE