Przegląd Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona/Blog

Antoni Malczewski, autor jednego utworu


Do historii literatury polskiej przeszedł jako autor jednego zaledwie utworu – poetyckiej opowieści zatytułowanej Maria. Zaliczany jest – obok Józefa Bohdana Zaleskiego oraz Seweryna Goszczyńskiego, ale także Michała Czajkowskiego i Michała Grabowskiego – w poczet współtwórców tzw. szkoły ukraińskiej polskiego romantyzmu. Maria, ze znaczącym podtytułem „powieść ukraińska”, została opatrzona dedykacją dla Juliana Ursyna Niemcewicza, któremu Antoni Malczewski chciał złożyć hołd w uznaniu dla jego zasług tyleż literackich, co publicznych.

Książkę, jaką poeta wydał własnym sumptem, krytyka literacka zbyła milczeniem, lecz kilka lat po wydaniu w 1825 roku upomniał się o nią Maurycy Mochnacki i dopiero wtedy czytelnicy dali się wciągnąć w magnetyczny świat wykreowany z wielkim talentem przez Malczewskiego. O sile jego  talentu najlepiej świadczą pierwsze wersy tego utworu: „Ej! Ty na szybkim koniu, gdzie pędzisz kozacze? / Czyś zaoczył zająca, co na stepie skacze? / Czy rozigrawszy myśli, chcesz użyć swobody / I z wiatrem ukraińskim puścić się w zawody?”. Nie ma w tym przypadku, że jego postać znalazła się w twórczości Zygmunta Krasińskiego, Lucjana Siemieńskiego, Adama Asnyka, a także Jana Lechonia. Ten ostatni w wierszu Malczewski napisał: „Pędź koniu! Zobaczymy. Czy jest inne życie, / Czy bliżej jest do nieba Na Mont Blancu szczycie? / Czy Ocean nieczuły jak Dniestr u nas płynie? / Czy można coś zapomnieć nocą na gondoli? / Czy zawsze się wspominam wszędzie serce boli / I pusto, smutno, tęskno, jak na Ukrainie?”. Nie dość tego, inspirując się Marią, Juliusz Słowacki odpowiedział Malczewskiemu poematem Wacław.

Autor Marii urodził się 230 lat temu – 3 czerwca 1793 roku. Jedne źródła podają, że w Warszawie, inne, że na Wołyniu w Kniahininie. Ojciec przyszłego poety, Jan Józef Malczewski, był generałem, członkiem konfederacji targowickiej. Po jego śmierci matka poety, Konstancja Błeszyńska, wyszła ponownie za mąż za generała Filipa Haumana. Antoni wychowywał się na Wołyniu, uczył się w Liceum Krzemienieckim, gdzie dał się poznać jako wyjątkowo zdolny uczeń. W roku 1811 porzucił jednak szkołę i zaciągnął się do wojska Księstwa Warszawskiego. W stopniu podporucznika służył w korpusie inżynieryjnym oraz w artylerii konnej. Brał udział w obronie Modlina w 1813 roku. Był nawet adiutantem generała Franciszka Ksawerego Kosseckiego.

W 1816 roku zwolnił się z wojska i udał się w trwającą aż do roku 1821 podróż po Europie, w trakcie której zwiedził Niemcy, Szwajcarię, Włochy, Francję i Anglię. Wtedy poznał twórczość Waltera Scotta oraz George’a Gordona Byrona. Z autorem Wędrówek Childe Harolda zetknął się nawet osobiście. Zasłynął przy okazji jako pierwszy Polak – zdobywca szczytu Mont Blanc w sierpniu 1818 roku (przy okazji zdobył także szczyt Aiguille du Midi w masywie Mont Blanc), co potem opisał w liście Podróż na górę białą.

Po powrocie na Wołyń wdał się w romans z nerwowo chorą żoną przyjaciela, Zofią Rucińską, i przeprowadził się z nią do Warszawy, gdzie zmarł w biedzie i samotności 2 maja 1826 roku, czyli w rok po książkowej edycji Marii. Pochowany został na cmentarzu na Powązkach. Jak stwierdził Juliusz Kleiner, znawca dziejów literatury polskiej, Malczewski „(…) melancholię, bolesność wypowiada obrazem stepu i przenika nimi również dzieje, o których opowiada. Są to przekształcone poetycko dzieje Gertrudy Komorowskiej. Szczęsny Potocki, późniejszy wódz Targowicy, poślubił ją wbrew woli swego ojca, potężnego magnata Franciszka Salezego Potockiego; na rozkaz tego ojca porwano ją i zamordowano. Malczewski usunął lub zmienił imiona i nazwiska, wypadki przeniósł w czasy starć kresowych z Tatarami i historią tą wyraził smutny pogląd swój na świat. Nad wszystkim, co na ziemi pięknem cenne, uszczęśliwiające, ciąży groza zniszczenia i zagłady. Skrajny pesymizm tu przemawia; łagodzi go jedynie myśl o zaświatach, o niebie”.

Z zainteresowaniem wydawców i czytelników Maria spotkała się po latach. Liczne wydania tego utworu na przełomie XIX i XX wieku zostały opatrzone ilustracjami, m.in. Mariana Jaroczyńskiego, Stanisława Łukomskiego, Henryka Redlicha, Antoniego Lecha Szrettera. Na pocztówkach publikowano ilustracje zainspirowane poematem Malczewskiego, a wykonane przez Michała Elwiro Andriollego, Jana Maksymiliana Fredrę, a także Walerego Eljasza Radzikowskiego.

Utwór, który Malczewski w dedykacji dla Niemcewicza nazwał „posępnym malowidłem”, to opis romantycznej miłości Marii, córki Miecznika, i Wacława, która to miłość została brutalnie zniszczona przez bezwzględnego Magnata, ojca Wacława. Poemat miał wielką siłę społecznego oddźwięku. Nieprzypadkowo został wznowiony nakładem Księgarni Polskiej w Paryżu już w 1945 roku.

A przecież nie da się nie wspomnieć, że muzykę do wybranych fragmentów Marii skomponowali Stanisław Moniuszko i Ignacy Marceli Komorowski, że Roman Adam Statkowski oraz Juliusz Zarębski niezależnie od siebie pracowali nad operowymi adaptacjami Marii. Co więcej, Malczewskiemu swoje dramaty poświęcili Antoni Lange i Henryk Merzbach.

Maria jest najważniejszym dziełem Antoniego Malczewskiego, lecz przecież nie jedynym. Pisarz pozostawił po sobie kilka powiastek prozą, takich jak Atenais, Ifigenia, Podróż, a ponadto parę wierszy, z których na uwagę zasługuje erotyk Do Julii oraz wzorcowo romantyczna Oda do wojny.

Po Maurycym Mochnackim życiu i twórczości Malczewskiego z wielką uwagą zaczęli się przyglądać literaturoznawcy. Powstało wiele rozpraw, broszur i książek już to na temat samego poety, już to na temat jego powieści. Po pracach powstałych u schyłku XIX wieku: Mikołaja Mazanowskiego, Gustawa Miliana, Franciszka Reichmana i Mariana Zdziechowskiego, na początku wieku XX ukazały się prace podpisane nazwiskami Henryka Sawicza i Adama Stempla (można się z nimi zapoznać na Polonie). Rzecz zatytułowaną Poeci ukraińscy. Zaleski, Malczewski, Goszczyński ogłosił Józef Maciejowski, natomiast Józef Ujejski studium o fundamentalnym znaczeniu Antoni Malczewski (poeta i poemat).

Po latach profesor Uniwersytetu Warszawskiego Maria Straszewska skonstatowała, że Maria stanowiła „pierwszą powieść poetycką narodową, wysnutą z zadumy nad dawną Polską szlachecką, Polską wielkich okrutników, samowoli magnackiej, bezkarnych zbrodni i szlachetnych rycerzy, oddanych Bogu i ojczyźnie jej mężnych obrońców”. Cytaty z dzieła Malczewskiego, takie jak: „I pusto – smutno – tęskno w bujnej Ukrainie” powtarzało kilka pokoleń Polaków.