Przegląd Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona/Blog

Satyryczny temperament Jana Lama


Był Polakiem  z wyboru. Urodził się bowiem w rodzinie austriackiego oficera. Wziął udział w powstaniu styczniowym. Walczył w oddziale Dionizego Czachowskiego i dosłużył się stopnia kapitana. Uprawiał dziennikarstwo i literaturę. Zalicza się go w poczet najbarwniejszych postaci środowiska kulturalnego Lwowa drugiej połowy XIX wieku. Do jego najlepszych powieści należy Wielki świat Capowic. Warto jednak pamiętać, że powieść ta pierwotnie została opublikowana pod tytułem Panna Emilia w roku 1869 i sygnowana inicjałami N.M. Jej drugie wydanie w 1873 roku ukazało się już pod tytułem Wielki świat Capowic, który wpisał się na stałe do historii literatury polskiej.

Jan Lam urodził się w Stanisławowie 16 stycznia 1838 roku, czyli sto osiemdziesiąt pięć lat temu. Uczył się w Buczaczu, studiował prawo na uniwersytecie we Lwowie. W roku 1866 podjął współpracę z „Gazetą Narodową”, by w  1869 związać się z „Dziennikiem Polskim”, na którego łamach publikował regularnie aż do śmierci. W swoich tekstach publicystycznych dał się poznać jako przeciwnik konserwatyzmu i tradycjonalizmu, biurokracji i klerykalizmu;  jako zwolennik postępu społecznego i ekonomicznego oraz gospodarczego. Naraził się tym samym Stanisławowi Koźmianowi i Stanisławowi Tarnowskiemu, czyli przedstawicielom krakowskich Stańczyków, ale także działającemu w Galicji Towarzystwu Narodowo-Demokratycznemu Franciszka Smolki. Był zaprzysięgłym zwolennikiem namiestnika Agenora Romualda Gołuchowskiego, który zresztą darzył pisarza sympatią. Jednym z najbardziej znanych jego utworów jest Marsz Sokołów ze słowami: „Ospały i gnuśny, zgrzybiały ten świat, / Na nowe życia koleje / Z wygodnej pościeli nie zrywa się rad / I duch, i ciało w nim mdleje. // Hej bracia Sokoły – dodajmy mu sił, / By ruchu zapragnął – by powstał i żył!”. Utwór stał się popularny dzięki muzyce, którą skomponował do niego Wilhelm Czerwiński. Stał się hymnem Towarzystwa Gimnastycznego Sokół.

Jeszcze większą popularnością wśród czytelników cieszyły się drukowane najpierw na łamach prasy, a potem wydane w książce Kroniki lwowskie, składające się na panoramę życia artystycznego i kulturalnego, obyczajowego i politycznego Galicji.  Zasłynął jako świetny stylista, po mistrzowsku posługujący się poetyką pamfletu, groteski i parodii. Obraz społeczeństwa, w którym żył, był pod jego piórem niezwykle żywy i barwny, ale także złośliwy i prześmiewczy. Lam miał niewątpliwie parodystyczne zacięcie. Silną stroną jego pisarstwa była też ironia.

Jego działalność literacka to nade wszystko powieściopisarstwo. Do najlepszych powieści tego twórcy – obok Wielkiego świata Capowic osnutego wokół rodziny urzędnika, pana Precliczka – należą Koroniarz z Galicji oraz Głowa do pozłoty. Ta pierwsza ukazała się w 1869 roku. Jej pełny tytuł brzmi Koroniarz w Galicji, czyli Powagi powiatowe. Opatrzona została podtytułem Szkice współczesne i sygnowana również inicjałami N.M. Akcja powieści rozgrywa się w czasie zrywu 1863 roku. Jej bohaterem jest tchórzliwy fryzjer Artur Kukielski, który uciekł z Warszawy i w Galicji przyjął fałszywą tożsamość księcia oraz wysłannika władz powstańczych.

Bohaterem Głowy do pozłoty z 1873 roku jest syn Francuza i Szkotki – Edmund Moulard, który po studiach inżynieryjnych we Lwowie pracuje przy budowie kolei. Rzecz została napisana w formie wspomnień. Narrator – podobnie jak sam Lam, Polak z wyboru – nie zostawia suchej nitki na skorumpowanym świecie „lichych arystokratów, głupich szlachciców i przewrotnych demagogów”. To w tej opowieści padają słowa: „U nas w Polsce z góry na dół zawsze się jeździ galopem”.

Pisząc swoje powieści wzorował się na pisarzach angielskich, na utworach Henry’ego Fieldinga i Tobiasa Smolletta, Charlesa Dickensa i Williama Makepeace’a Thackeraya. Szukał nowych form wypowiedzi, nowych technik narracyjnych. Przykładem tego książka z 1876 roku zatytułowana Idealiści, w której – co podkreślają literaturoznawcy – zrezygnował z niemal obowiązującej wówczas funkcji narratora wszechwiedzącego.

Zainteresowaniem czytelników cieszyły się także inne książki Lama, które  z reguły nie przechodziły bez echa. Owszem, krytyka je atakowała, lecz pisarstwa tego autora bronił zdecydowanie Bolesław Prus, nie tylko autor Lalki i Faraona, ale również Kronik tygodniowych. Do tych najlepszych, napisanych pod koniec życia pisarza, należą Dziwne kariery, w których opisał w alegoryczny sposób skandale finansowe, jakimi ekscytowano się podówczas we Lwowie i w Galicji.

Aby mieć pełny obraz pisarskich dokonań Jana Lama trzeba wspomnieć o dwu książkach lżejszych gatunkowo, jednak udanych pod względem artystycznym. Otóż w roku 1878 pisarz ogłosił Rozmaitości i powiastki, natomiast w 1883 – Humoreski. W tym pierwszym tomie znalazły się tak ważne utwory, jak Pan komisarz wojenny, Żona z śniegu oraz odczyt Trzydziestoletnia wojna lwowska, w tym drugim: Ekstaza w Klekotkowie, Bal u hrabstwa i Wędrówki pana Macieja. Warty specjalnej uwagi jest nade wszystko Pan komisarz wojenny, osnuty wokół sprawy zrywu powstańczego. We wszystkich tych utworach z całą mocą pisarz zademonstrował siłę swojego temperamentu satyrycznego, który przysporzył mu tylu przeciwników, co zwolenników. Uważa się, że to jemu zawdzięcza się takie określenia, jak baciar, goguś, tromtadracja. To on nazwę Galicja i Lodomeria przerobił na karykaturalne określenie: Golicja i Głodomeria.

Zmarł we Lwowie 3 sierpnia 1886 roku. Miał zaledwie 48 lat. Został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim. Na jego grobie postawiono rzeźbę dłuta Juliana Markowskiego przedstawiającą Madonnę z Dzieciątkiem.