Przegląd Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona/Blog

Krytycznoliteracki świat Andrzeja Stawara


Był krytykiem literackim z krwi i kości, z powołania, z Bożej łaski. Jako krytyk wypowiadał się już to w formie recenzji, już to obszernego eseju. Co najważniejsze, wypowiadając się o literaturze polskiej z wielką pasją, zachował intelektualną niezależność. Do jego najważniejszych książek należą rozprawy monograficzne o Henryku Sienkiewiczu, Tadeuszu Boyu-Żeleńskim czy Konstantym Ildefonsie Gałczyńskim. Andrzej Stawar urodził się sto dwadzieścia pięć lat temu, 30 kwietnia 1900 roku w Warszawie.

Naprawdę nazywał się Edward Janus i tak podpisywał się w listach, m.in. do Jerzego Giedroycia. Wywodził się z ubogiego chłopstwa, jego rodzice przybyli do Warszawy w poszukiwaniu pracy. Tu przyszły krytyk uczył się w gimnazjum i podjął pracę robotnika. W latach 1919 –1922 był już żołnierzem Wojska Polskiego. Po wyjściu do cywila został przyjęty do Komunistycznej Partii Robotniczej Polski. Potem redagował „Jednodniówkę” Niezależnej Partii Chłopskiej. Jako krytyk zadebiutował w 1923 roku na łamach „Nowej Kultury”, podpisując się pseudonimem Andrzej Stawar. Krótko potem „Wiadomości Literackie” zaproponowały mu stałą współpracę. W roku 1927 został sekretarzem miesięcznika „Dźwignia”, a rok później „Miesięcznika Literackiego”, redagowanego przez Aleksandra Wata. Razem z redaktorem naczelnym i innymi członkami zespołu został aresztowany w 1931 roku i osadzony w Więzieniu Centralnym w Warszawie, co zresztą Wat opisał w dwutomowym wywiadzie – udzielonym Czesławowi Miłoszowi – pod tytułem Mój wiek.

W latach 1934–1936 redagował pismo „Pod prąd”. Teksty tutaj publikowane sygnował pseudonimem Paweł Treska. Do najważniejszych z nich należą: O bonapartyzmie i faszyzmie, O biurokracji sowieckiej, a także Planiści i państwowcy na lewicy socjalistycznej. Książka składająca się z tych artykułów nie mogła się ukazać w tamtym czasie. Autor próbował opublikować ją po październiku 1956, lecz, niestety, nie udało się to ani w redakcji czasopisma „Po prostu”, ani w wydawnictwie Książka i Wiedza. Cenzurze przeszkadzały kategoryczne analizy społeczne  i polityczne konkluzje Stawara, jego nieprzejednana postawa ideowa i moralna, a także szczegółowe analizy w szkicach, takie jak Wokół totalizmu oraz «Historia» Trockiego.

Nie sposób nie wspomnieć, że w latach trzydziestych szefostwo Komunistycznej Partii Polski (powstałe na gruncie KPRP) oskarżyło pisarza o odchylenie trockistowskie, w efekcie czego ten opuścił szeregi partii. Zajmował się pracą przekładową. Przetłumaczył powieść Fiodora Dostojewskiego Biedni ludzie oraz powieść Michaiła Szołochowa Cichy Don (wraz z Wacławem Rogowiczem). Ponadto do wybuchu II wojny światowej zdążył przełożyć Piotra Pierwszego Aleksieja Tołstoja, Jednym tchem Ilii Erenburga oraz rzecz o Puszkinie Jurija Tynianowa. W 1937 roku udało mu się zredagować pierwszy numer czasopisma „Nurt”, lecz kolejne numery już się nie ukazały. Do roku 1939 Stawar publikował nadal w „Wiadomościach Literackich”, a także w „Dzienniku Ludowym”. Wziął udział w kampanii wrześniowej, a potem przedostał się do Budapesztu, gdzie pracował w Komitecie do Spraw Opieki nad Uchodźcami. Na Węgrzech publikował na łamach „Naszej Świetlicy”, „Wieściach Polskich” oraz w „Tygodniku Polskim”. Do Warszawy wrócił w czerwcu 1945  roku i zatrudnił się w Ministerstwie Kultury i Sztuki.

W 1946 roku w „Kuźnicy” zaczął drukować w odcinkach monografię życia i twórczości Tadeusza Żeleńskiego-Boya. Podjął współpracę z „Odrodzeniem”. Niestety, w 1949 roku – gdy odmówił złożenia samokrytyki, w której odwołałby swoje poglądy z lat trzydziestych na temat systemu komunistycznego – został objęty obowiązującym do 1955 roku całkowitym zakazem druku. Dopiero w 1957 dostał się do komitetu redakcyjnego Dzieł Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, w skład którego weszli m.in. Natalia Gałczyńska, Ziemowit Fedecki, Jerzy Putrament czy Jan Śpiewak. W tym samym roku nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego ukazał się wreszcie opasły tom Szkice literackie, który otwiera napisany z werwą esej O duchu literatury polskiej słów kilka, czyli O wszystkim i o niczym, ponadto zawierający rozprawy o pisarstwie Stanisława Brzozowskiego, Władysława Orkana, Andrzeja Struga, Stefana Żeromskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza, Lucjana Rudnickiego, Karola Irzykowskiego. Szczególną uwagę zwraca tekst z 1930 roku na temat Życiorysu własnego robotnika Jakuba Wojciechowskiego, którą to książkę sfilmował w 1992 roku Andrzej Barański jako Kawalerskie życie na obczyźnie. W latach 1959–1961 krytykowi udało się wydać trzy książki: O Gałczyńskim, Pisarstwo Henryka Sienkiewicza oraz O Brzozowskim i inne szkice. W tym ostatnim tomie pomieszczono także rozprawy o Dostojewskim, Prouście i Boyu-Żeleńskim.

W latach, gdy był objęty zapisem cenzury PRL-u zajmował się nadal pracą translatorską. Przełożył m.in. powieści: Dersu Uzała Władimira Arsjeniewa, Zorany ugór Szołochowa, Borsuki Leonida Leonowa, a także sztukę Maksyma Gorkiego Wrogowie. Potem podjął pracę recenzenta miesięcznika „Twórczość” i tygodnika „Polityka”, został przyjęty do zespołu redakcyjnego miesięcznika „Dialog”. Planował powołanie fachowego czasopisma „Krytyka”, ale sztuka ta, mimo usilnych starań, mu się nie udała. Inna sprawa, że walczył wtedy z ciężką chorobą nowotworową. W 1961 roku wyjechał do Paryża, gdzie nawiązał dobre relacje z Jerzym Giedroyciem i środowiskiem czasopisma „Kultura”. Na kilka miesięcy udał się na zaproszenie Stanisława Vincenza do Grenoble, gdzie się leczył. W lipcu wrócił jednak do Maisons-Laffitte. Z tego okresu pochodzą Glossy, którymi zamknął opublikowane nakładem Instytutu Literackiego Pisma ostatnie.

Z uwagi na to, że jego stan szybko się pogarszał, został umieszczony w szpitalu w Saint-German-en-Laye nieopodal Paryża. I tam zmarł 5 sierpnia 1961 roku. Pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Na płycie nagrobnej zostały wyryte dwa nazwiska: rodowe – Edward Janus i literacki pseudonim – Andrzej Stawar.