Była poetką. Pisała dla dorosłych, ale również dla dzieci i młodzieży. Niestety, jej twórczość pozostaje do dziś w cieniu dorobku jej męża, Mieczysława Jastruna, wybornego poety i prozaika oraz eseisty i tłumacza, a także ich syna, Tomasza Jastruna, również poety i prozaika. Do jej najświetniejszych osiągnięć literackich zalicza się tomiki W podwójnym słońcu, Wstęp do miłości oraz Miłość (okładkę tego ostatniego zaprojektował Waldemar Świerzy). Mieczysława Buczkówna przyszła na świat sto lat temu, 12 grudnia 1924 roku w Białej Krakowskiej, czyli w mieście, które dzisiaj nosi nazwę Bielsko-Biała.
Debiutancki zbiór wierszy zatytułowany Rozstania wydała w 1949 roku. Miała wówczas dwadzieścia pięć lat. Wychowywała się na Mazowszu, w Zambrowie, dokąd przeniosła się z rodzicami w 1925 roku. Od 1938 mieszkała w Warszawie. W czasie okupacji uczyła się na tajnych kompletach, wstąpiła do Szarych Szeregów, wzięła udział w powstaniu warszawskim. Po przejściu przez obóz w Pruszkowie udała się do Małopolski. W Lipnicy Murowanej pracowała jako nauczycielka. Maturę zdała w Łodzi w 1945 roku, tego samego roku ogłosiła kilka wierszy na łamach tygodnika „Wieś”. Podjęła studia filologiczne na Uniwersytecie Łódzkim, które ukończyła w roku 1949. W debiutanckich Rozstaniach zamieściła wiersz zadedykowany pisarzowi Adolfowi Rudnickiemu zatytułowany Nad dobrą książką, w którym czytamy: „(…) mówić pozwalasz pełnym głosem / tym, których do dzisiaj / nienawiść tropi milczeniem i przesądem / za to, że są i że przeżyli”.
Po studiach przeprowadziła się z Łodzi do Warszawy, gdzie w 1950 roku wyszła za mąż za Mieczysława Jastruna. Tego samego roku urodził się ich syn Tomasz. W latach pięćdziesiątych Buczkówna ogłosiła zbiorki wierszy skierowane do młodego odbiorcy Budowali most i W nowej Warszawie, w której to książeczce znalazły się nie tylko wiersze o Warszawie, lecz także o Łodzi i Krakowie. Wtedy też wyszły zbiory Chleb i obłok oraz Wigilie, które spotkały się z życzliwym odbiorem krytyki literackiej. O liryce Buczkówny z uznaniem pisali Anna Kamieńska, Michał Głowiński oraz Jacek Trznadel, zaś w następnych dekadach Julian Rogoziński, Michał Sprusiński i Krzysztof Mętrak.
Oprócz wierszy dla dzieci pisała także przeznaczone dla nich utwory powieściowe, takie jak: Topsi astronauta, Osiołek Joko czy Tajemnica białego kamienia. Twórczość dla młodego czytelnika uprawiała systematycznie w następnych latach. W latach sześćdziesiątych ogłosiła książki: Niezwykły festiwal, Dzieci i lalki, Piotruś pierwszak, w siedemdziesiątych – Piotruś zuch i Michaś w ogrodzie, natomiast w latach osiemdziesiątych m.in. Jak bajka o wilku oraz Bajki dla Ewy (z ilustracjami Andrzeja Strumiłły). Były to poczytne książki, nic więc dziwnego, że doczekały się wielu wznowień.
Była obecna na łamach prasy literackiej. Drukowała w „Świerszczyku”, „Płomyczku” i „Płomyku” oraz równocześnie w „Kuźnicy” i „Nowej Kulturze”, a z czasem w „Przeglądzie Kulturalnym”, w tygodnikach „Życie Literackie” i „Literatura”, wreszcie w miesięczniku „Twórczość”. Na łamach tych czasopism pisarka publikowała nie tylko własne utwory, lecz także przekłady poezji obcej, z języka francuskiego i rosyjskiego, np. Anny Achmatowej i Osipa Mandelsztama. Uwagę czytelników, miłośników poezji i literaturoznawców przykuwały ponadto jej kolejne zbiory poetyckie: Jutrzejsze śniegi oraz Dwie przestrzenie. W 1974 roku ukazał się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego pierwszy w dorobku tej autorki Wybór wierszy (notabene opatrzony wstępem Juliana Rogozińskiego, zaliczanego podówczas do czołówki naszych krytyków), a rok później wyszły Poezje wybrane w Bibliotece Poetów Ludowej Spółdzielni Wydawniczej. W 1980 roku nakładem Czytelnika poetka ogłosiła obszerny Wybór wierszy.
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych Mieczysława Buczkówna pracowała w redakcji miesięcznika „Poezja”, redagowała tutaj dział poetycki. Należała do Związku Literatów Polskich, potem wstąpiła do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Cały czas jej poezja cieszyła się uznaniem. Pisali o niej krytycy starsi, jak Ryszard Matuszewski czy Jerzy Kwiatkowski, oraz młodsi, jak Maciej Krassowski czy Anna Nasiłowska. Wszyscy zwracali uwagę na styl poetki, jego lapidarność, oszczędność słowa, a przy tym dużą siłę wyrazu. Z czasem pisarka zaczęła parać się prozą nowelistyczną, czego przykładem dwa tomy opowiadań: Wszystko zasypie śnieg z 1982 roku i Nie będzie raju z 1990.
Nie sposób nie wspomnieć, że w czasach PRL-u nie kryła krytycznej postawy wobec opresyjnego systemu politycznego. W 1976 roku podpisała się pod Memoriałem 101 w proteście przeciwko planowanym zmianom w Konstytucji, natomiast w roku 1980 pod Apelem 64 w sprawie strajkujących stoczniowców. Jej ostatnie książki to ogłoszone w XXI wieku zbiory Czarny szron i Nasza góra Synaj. W wierszu Sprawiedliwość, zamieszczonym pod koniec tomu W czasie po czasie z 2011 roku, napisała: „Niesprawiedliwie już samo / Narodzenie – ten tak a ten inaczej / W pałacu w ruderze”. Autorka tego wiersza zmarła w wieku dziewięćdziesięciu jeden lat 3 maja 2015 roku w Warszawie. Pochowana została na Powązkach.
Wybrane książki Mieczysławy Buczkówny dostępne są w POLONIE.