Literaturoznawca akademicki, ale także krytyk literacki, a na dodatek poeta. Profesor Uniwersytetu Wrocławskiego – Jacek Łukasiewicz w mistrzowski sposób utrzymywał naukowe i twórcze pasje w harmonii. Obdarzony wielkim talentem, pozostawał pracowity od debiutu aż do końca życia. Do jego najświetniejszych dokonań należą książki monograficzne poświęcone pisarstwu Tadeusza Różewicza i Stanisława Grochowiaka, ale także popularyzatorska biografia Adama Mickiewicza. 21 czerwca przypada dziewięćdziesiąta rocznica jego urodzin.
Jacek Łukasiewicz urodził się we Lwowie w 1934 roku. Jego matka była romanistką, zaś ojciec historykiem sztuki. W roku 1945 rodzina Łukasiewiczów przeprowadziła się do Leszna. Tutaj w liceum ogólnokształcącym przyszły literaturoznawca zaprzyjaźnił się z przyszłym poetą Stanisławem Grochowiakiem. Ale i Łukasiewicz zdradzał talent poetycki. Publikował wiersze na łamach „Słowa Powszechnego” oraz „Dziś i Jutro”. W 1959 roku wydał pierwszy tom poezji zatytułowany Moje i twoje. Był już wtedy po studiach polonistycznych na Uniwersytecie Wrocławskim, pracował w redakcji „Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego”. Kolejny tom wierszy, Obraz siedzącej, ogłosił w 1963 roku. Tego samego roku ukazał się jego zbiór szkiców krytycznoliterackich Szmaciarze i bohaterowie, dzięki któremu autor zyskał sławę ogólnopolską jako wytrawny interpretator literatury najnowszej. Z wielkim uznaniem spotkała się także wydana rok później książka eseistyczna Zagłoba w piekle.
Zamieszczone w tych książkach teksty poświęcone twórczości m.in. Tadeusza Różewicza, Zbigniewa Herberta, Jerzego Harasymowicza, Jarosława Marka Rymkiewicza, ale także Stefana Żeromskiego, Witolda Gombrowicza, Hanny Malewskiej czy Edwarda Stachury nie straciły do dziś na aktualności. Wiele czasopism zaproponowało autorowi tych książek stałą współpracę recenzencką. Jego teksty w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych pojawiały się regularnie na łamach „Twórczości”, „Współczesności”, „Więzi” i „Tygodnika Powszechnego”. Systematycznie ukazywały się kolejne zbiory wierszy, w tym: Zabawy zimowe, Podróże, Album i równolegle tomy z rozprawami o poezji i prozie: Laur i ciało, Republika mieszańców czy monograficzne studia o Urszuli Kozioł i Jerzym Harasymowiczu.
Republika mieszańców to dowód na to, że w pracy krytycznoliterackiej Łukasiewicz skupiał się zarówno na poezji, jak i na prozie, bo przecież świadczą o tym niezbicie błyskotliwe omówienia liryki Różewicza i Grochowiaka, Stanisława Swen-Czachorowskiego, Ernesta Brylla z jednej strony, zaś z drugiej: prozy Teodora Parnickiego, Marka Nowakowskiego, Władysława Terleckiego, Artura Międzyrzeckiego. Nic więc dziwnego, że o Łukasiewicza upomniał się uniwersytet. W roku 1971 krytyk podjął pracę naukowo-dydaktyczną na Uniwersytecie Wrocławskim. Już rok później obronił doktorat. Tego samego roku wszedł w skład zespołu redakcyjnego miesięcznika „Odra”. W roku 1980 przyszedł czas na habilitację. Rozprawa Mieczysława Jastruna spotkania w czasie została wydana w formie książkowej w 1982 roku. Z miejsca zyskała opinię najrzetelniejszego jak dotąd opracowania twórczości tego poety, ale także prozaika, eseisty i tłumacza.
Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce aktywność Łukasiewicza na łamach prasy zmalała. Skupił się nade wszystko na pracy badawczej. Ale własnej poezji nie zaniedbywał. Publikowane w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zbiory były czytane i omawiane. Wymieńmy kilka tytułów: Światło mijania, Cztery poematy, Mali mistrzowie. Oprócz rozpraw stricte filologicznych i historycznoliterackich, takich jak Wiersze w gazetach 1945–1949, ukazał się również opasły tom Rytm, czyli powinność, zawierający ciągle jeszcze gorące recenzje o literaturze powstającej po roku 1980. Znajdziemy tutaj prace o Tadeuszu Różewiczu i Urszuli Kozioł, Mironie Białoszewskim i Wisławie Szymborskiej, o Adamie Czerniawskim i Bogdanie Czaykowskim, o Adamie Zagajewskim, ale także o eseistyce Marii Czapskiej, Czesława Miłosza czy Andrzeja Falkiewicza.
Wielkie zainteresowanie wzbudził ponadto tom Oko poematu, w którym Łukasiewicz przedstawił wyczerpujące analizy wielkich poematów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Władysława Broniewskiego, Andrzeja Mandaliana, Stanisława Grochowiaka oraz Stanisława Barańczaka. Szczególną uwagę zwracają pomieszczone tutaj wszechstronne omówienia Traktatu poetyckiego Miłosza i Wierszy śródziemnomorskich Aleksandra Wata. A przecież niezależnie od tego Łukasiewicz pisał i wydawał prace popularyzatorskie, skierowane do uczniów szkół średnich, które spotkały się z żywym zainteresowaniem i odbiorem; a zatem książki o Mickiewiczu i Herbercie ogłoszone w serii „A to Polska właśnie…” Wydawnictwa Dolnośląskiego czy nakładem Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.
Dorobek literaturoznawczy tego autora został uhonorowany licznymi nagrodami, spośród których trzeba wymienić Nagrodę im. Kazimierza Wyki, Nagrodę Polskiego PEN Clubu czy Nagrodę Fundacji Władysława i Nelli Turzańskich w Kanadzie, a także nominację do Nagrody Nike. Mało tego, tomy wierszy Stojąca na ruinie oraz Rytmy jesienne i Wiązania zdobyły nominacje do Nagrody Orfeusza oraz Silesiusa. W 2013 roku uhonorowano Łukasiewicza Nagrodą Osobną Miasta Gdynia. W ten sposób wyróżniono jego książkę o Tadeuszu Różewiczu zatytułowaną po prostu TR.
Wielkim wydarzeniem edytorskim okazała się publikacja książki, nad którą krytyk pracował przez niemal całe dorosłe życie, zatytułowanej Poeta Grochowiak. Jest to z jednej strony książka naukowa, a z drugiej również literacka, napisana z ogromnym wyczuciem i temperamentem. Przy tej okazji nie sposób nie wspomnieć, że jeszcze w 1996 roku Łukasiewicz opublikował liczący prawie pięćset stron tom Wierszy nieznanych i rozproszonych Grochowiaka, zaś w 2017 opatrzył przedmową dwutomową edycję Wierszy zebranych tego poety, opracowaną przez Beatę Symber. Nie wolno jednak zapominać o zbiorach poetyckich jego autorstwa, jakie ukazały się w XXI wieku: Deszczyk i inne wiersze, Limeryki oraz Cięcia.
Jacek Łukasiewicz zmarł w niespełna rok po publikacji ostatniego z wymienionych tomów – 7 marca 2021 roku we Wrocławiu. Pochowany został na Cmentarzu Grabiszyńskim. Z tomu Cięcia na zakończenie wiersz – Ściana: