Za życia należał do grona najpoczytniejszych i najpopularniejszych pisarzy polskich. Niestety, po śmierci popadł w zapomnienie. Zmarł 3 stycznia 1945 roku w Grodzisku Mazowieckim. Pochowany został na cmentarzu w Milanówku. W czasie Polski Ludowej jego nazwisko zostało wymazane z historii literatury współczesnej, ale dzisiaj Ferdynand Ossendowski ma swoją aleję na stołecznym Solcu. Krzyżuje się ona z jednej strony z aleją Stanisława Balińskiego, zaś z drugiej z aleją Mieczysława Grydzewskiego. Na domu, w którym mieszkał przy ulicy Grójeckiej od kilkunastu lat wisi poświęcona mu tablica.
W czasach PRL-u jego książek nie wznawiano ze względów politycznych. Był wszak Ossendowski autorem wielce krytycznej powieści o Włodzimierzu Leninie, wodzu rewolucji październikowej. Jego nazwiska próżno było szukać w Zarysie dziejów literatury polskiej Juliusza Kleinera i Włodzimierza Maciąga. W Dziejach literatury polskiej Julian Krzyżanowski poświęcił mu raptem dwa zdania, dzięki czemu czytelnik mógł się dowiedzieć, że pisarz: „(…) swój udział w rewolucji roku 1905 przypłacił dwuletnim więzieniem, ale przed Październikową uciekł przez stepy Sybiru i Mongolii do Europy zachodniej. Sensacyjna relacja o tej podroży Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów (1923), ogłoszona najpierw po angielsku, przyniosła autorowi rozgłos dzięki aktualności tematu, a nie wartości literackiej”.
W podobnie deprecjonujący sposób potraktował Ossendowskiego Stefan Żółkiewski w pracy zbiorowej Literatura polska 1918–1975. Zaliczył go do grupy „raczej nieciekawych autorów powieści kryminalnych, pseudohistorycznego romansu kostiumowego, powieści przygodowej, science-fiction, melodramatu obyczajowego. Tacy autorzy, jak: Marek Romański, Antoni Marczyński, a nawet Ferdynand Antoni Ossendowski po 1930 roku, w świetle ówczesnych europejskich standardów literatury trywialnej, nie byli na poziomie potrzeb czytelniczych”. Cóż, autor takich książek, jak Od szczytu do otchłani czy Cień ponurego wschodu (Za kulisami życia rosyjskiego), w zdecydowanie negatywnym świetle opisujący rzeczywistość Rosji bolszewickiej i Związku Radzieckiego, nie mógł liczyć na entuzjazm ze strony władzy komunistycznej.
Urodził się w okolicach Witebska 27 maja 1878 roku. Studiował chemię, fizykę i biologię na uniwersytetach w Petersburgu i Paryżu. W roku 1922 znalazł się po raz pierwszy w Warszawie, gdzie prowadził wykłady z zakresu geografii oraz ekonomii, został prezesem Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy, prowadził zajęcia w Wyższej Szkole Dziennikarskiej, redagował „Wiadomości Warszawskie”, kierował Wydawnictwem Znicz. Był naukowcem, ale także równie utalentowanym prozaikiem. W jego dorobku znajdują się zarówno powieści historyczne w rodzaju Lisowczyków czy Zagończyka, jak i współczesne: Pięć minut do północy czy Iskry spod młota.
Pisał zarówno dla dorosłych, jak i dla młodzieży. Do młodego i najmłodszego czytelnika skierowane były książki Życie i przygody małpki, Słoń Birara czy Przygody Jurka w Afryce oraz opowieści Pod polską banderą lub Sokół pustyni. Ciągnęła się za nim sława człowieka, który wiele widział, wiele przeżył, czynnie uczestniczył w rozgrywających się wydarzeniach historycznych na europejską i światową skalę. Anna Nasiłowska w Historii literatury polskiej z 2019 roku skonstatowała: „Był doradcą dowódcy białej armii, admirała Kołczaka, potem przedostał się do Mongolii. Jako jeden z nielicznych Europejczyków obserwował powstanie ruchu panmongolskiego i krótkotrwałego państwa, które zostało następnie podporządkowane bolszewikom. Udało mu się zdobyć zaufanie dowódcy mongolskiej armii, złowrogiego barona Ungern von Starnberga (pochodzącego z Inflant)”. Ponadto: „Ossendowski był twórcą utworów o różnej wartości, jego specjalnością stała się literatura podróżnicza”.
Rzeczywiście, wiele podróżował. Zjeździł Azję i Afrykę. Efekt tych peregrynacji to powieść Niewolnicy słońca i zbiory reportaży Wśród czarnych, Pod smaganiem samumu czy Płomienna północ, w których opisał życie i obyczaje ludów zamieszkujących Maroko, Algierię, Tunezję. Jego teksty ukazywały się w okresie dwudziestolecia międzywojennego na łamach „Kuriera Warszawskiego”, „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, „Słowa Polskiego” i „Rzeczpospolitej”. Napisał ponadto wiele książek opisujących atrakcje geograficzne polskich ziem, między innymi rzecz o Polesiu, o Huculszczyźnie, o Karpatach i Podkarpaciu, wreszcie Puszcze polskie, a nawet powieść zatytułowaną po prostu Warszawa, nad którą pracował podczas okupacji hitlerowskiej.
W czasie wojny wdał się w działalność konspiracyjną w Stronnictwie Narodowym, nadzorował prace Koła Pedagogicznego Wydziału Wychowania i Propagandy. Z czasem przeprowadził się z Warszawy do podstołecznego Żółwina. Cały czas pracował. Oprócz wspomnianej Warszawy powstały wtedy powieści Jasnooki łowca i Willa przy szosie oraz nowela Wacek i jego pies, a także monografia geograficzna zatytułowana Azja.
Wybrane książki Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego dostępne są w Polonie.