Mszał Erazma Ciołka – z łąki do biblioteki
Droga nawet najbogatszych, ociekających złotem i dekorowanych licznymi miniaturami ksiąg, które miały trafić do rąk władców i możnych, zaczynała się zwykle na łące…
Droga nawet najbogatszych, ociekających złotem i dekorowanych licznymi miniaturami ksiąg, które miały trafić do rąk władców i możnych, zaczynała się zwykle na łące…
Żeromski pokazuje, że podmiot nigdy nie może być autentyczny, zawsze bowiem uwikłany jest w role, intrygi, maski, które musi przybierać. Cały czas gra w teatrze.
Siedemnastowieczna Europa fascynowała się cytrusami, w tym cytrynami. Bez wątpienia panowała wtedy na nie moda i ta popularność zrodziła potrzebę wydania publikacji, która usystematyzowałaby wiedzę na ich temat.
Ogromna ilość tych źródeł i powstałe już prace rekonstruujące metody przekazywania i gromadzenia wiedzy w XVI i XVII wieku sprawiają, że można pokusić się o przeprowadzenie dydaktycznego i historycznego eksperymentu: zostań uczniem Akademii Krakowskiej i to zostań nim zdalnie, nie wychodząc z domu, nawet jeśli w Krakowie mieszkasz!
W najstarszej ruskiej kronice, Powieści minionych lat, pod datą 1037 zapisano pochwałę lektury. Dla wiernych księgi są „źródłami mądrości”. Za ich sprawą „napominani i pouczani jesteśmy o drodze do pokuty, mądrość bowiem zyskujemy i wstrzemięźliwość przez słowa ksiąg”, „przez nie w smutku pocieszani jesteśmy, one są wędzidłami wstrzemięźliwości”, a kto czyta księgi, „ten rozmawia z Bogiem lub świętymi mężami”.