Przegląd Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona/Blog

Autorka romansów, Helena Mniszkówna


Jedna z najpoczytniejszych pisarek XX wieku, której powieści – wielokrotnie wznawiane – rozchodziły się w masowych nakładach, nigdy nie została uznana ani przez współczesną jej krytykę literacką, ani przez historyków literatury, którzy najczęściej w swoich syntetyzujących opracowaniach jej nazwisko i dorobek skrzętnie zbywają milczeniem. A przecież każdy, niemal każdy czytający Polak wie, że Helena Mniszkówna jest autorką Trędowatej i Ordynata Michorowskiego.

Zmarła osiemdziesiąt lat temu, 18 marca 1943 roku w Sabniach na Podlasiu. Urodziła się w rodzinie ziemiańskiej jako Mniszek-Tchorznicka na Wołyniu w roku 1878. Uczyła się prywatnie, w domu. W wieku dziewiętnastu lat wyszła za mąż za Władysława Chyżyńskiego, z którym przeprowadziła się na Litwę, gdzie zaczęła pracować nad Trędowatą. Po przedwczesnej śmierci męża w 1903 roku osiadła we wsi Sabnie nieopodal Sokołowa Podlaskiego. W roku 1909 w dwu tomach wyszła Trędowata, którą w rękopisie czytał Bolesław Prus, z którym młoda pisarka była zaprzyjaźniona. Romans z wyższych sfer o miłości Stefci Rudeckiej i ordynata Waldemara Michorowskiego przyniósł jej ogromną popularność.

Rok później ukazała się druga część tej sentymentalnej historii zatytułowana Ordynat Michorowski. Tego samego roku Mniszkówna wyszła drugi raz za mąż, za Antoniego Rawicz-Radomyskiego, i zamieszkała pod Łukowem. Niebawem urodziła dwie córki. Jej przesadnie poetyckie i pisane w łzawym stylu, lecz komunikatywnym językiem, powieści święciły triumfy i okazały się – z dzisiejszego punktu widzenia – autentycznymi bestselerami. Dość wspomnieć, że Trędowata do roku 1937 doczekała się aż szesnastu wydań. Po dwu pierwszych powieściach przyszły następne. W 1912 roku ukazał się Panicz, kolejna  rzecz o nieszczęśliwej miłości, a nieszczęśliwej, bo kochankowie należeli do różnych sfer społecznych. Ich związek nie mógł być zaakceptowany.

Mniszkówna pisała dużo i regularnie. Szybko zyskała duże grono czytelniczek i czytelników, czekających z niecierpliwością na kolejne książki podpisane jej nazwiskiem. W 1914 roku wyszła Gehenna opatrzona podtytułem „dzieje nieszczęśliwej miłości”, z której  główną bohaterką – siedemnastoletnią Andzią Tarłówną – mogła identyfikować się większość nastolatek.

Inną ważną książką w jej dorobku okazał się zbiór opowiadań Czciciele szatana z 1918 roku. Ale trzeba dodać, że nie był to pierwszy tom nowelistyczny tej autorki, bowiem wcześniej wydała tomy krótszych form prozatorskich Zaszumiały pióra oraz Książęta boru. Rok po Czcicielach szatana Mniszkówna ogłosiła „baśń fantastyczną na tle mitologicznym” Pluton i Persefona, zapisaną w formie rozbudowanego dramatu.

Starała się rozszerzyć tematykę swojej twórczości. Jest wszak autorką powieści politycznych Sfinks oraz Powojenni. Ta pierwsza wyszła w roku 1922, zaś druga w 1929, ale i tak największe sukcesy wydawnicze Mniszkówna święciła książkami pod charakterystycznymi tytułami: Magnesy serc, Smak miłości, Kwiat magnolii czy Zaszumiały pióra. Nie ulega wątpliwości, że pisarka powielała w nich wcześniejsze wzory i stereotypy oraz rozwiązania fabularne, co oczywiście było przedmiotem złośliwej oceny recenzentów.

W 1925 roku ogłosiła literacką biografię austriackiej cesarzowej Elżbiety pod tytułem Królowa Gizella. Rok później Edward Puchalski i Józef Węgrzyn dokonali filmowej adaptacji Trędowatej. W tym jeszcze niemym filmie w roli Stefci wystąpiła Jadwiga Smosarska, zaś w postać Waldemara wcielił się Bolesław Mierzejewski. W obsadzie znaleźli się ponadto Mieczysław Krawicz i sam Węgrzyn.

W 1931 roku pisarka owdowiała po raz wtóry. Mieszkała już wtedy wraz z córkami we wsi Kuchary koło Płocka. Trzeba dodać, że gdziekolwiek mieszkała, prowadziła intensywną działalność społeczną. Zakładała szkółki dla dziewcząt, upominała się o ich systemowe i dobre wykształcenie, organizowała ochronki dla samotnych matek z dziećmi. W latach trzydziestych sfilmowano raz jeszcze Trędowatą. Dokonał tego Juliusz Garden. W adaptacji z 1936 roku w rolach głównych wystąpili Elżbieta Barszczewska i Franciszek Brodniewicz. Ponadto reżyserowi udało się pozyskać do filmu takie gwiazdy ówczesnego kina, jak Mieczysława Ćwiklińska, Tamara Wiszniewska, Stanisława Wysocka, Kazimierz Junosza Stępowski czy Kazimierz Opaliński.

Film odniósł sukces, więc rok później Henryk Szaro zrealizował w tej samej obsadzie adaptację Ordynata Michorowskiego z muzyką Henryka Warsa. Co ciekawe, w filmie tym Elżbieta Barszczewska wystąpiła w roli ducha Stefci Rudeckiej. W roku 1938 Michał Waszyński wyreżyserował Gehennę z Lidią Wysocką jako Andzią i Witoldem Zacharewiczem jako księciem Andrzejem Olelkowiczem. I w tym filmie wystąpiła Mieczysława Ćwiklińska, ale także Seweryna Broniszówna i Stanisława Wysocka, Bogusław Samborski i Józef Orwid.

Po wybuchu II wojny światowej dworek w Kucharach zajmowany przez pisarkę został przejęty przez Niemców. Mniszkówna przeniosła się wtedy do Sabni, gdzie zmarła. Jej sława przetrwała, bowiem nigdy nie odsunęli się od niej czytelnicy. Omawiając kilkadziesiąt lat później rynek wydawniczy dwudziestolecia międzywojennego, Stefan Żółkiewski skonstatował, że jej powieści równały się pod względem popularności z powieściami Aleksandra Dumasa i Eugéne’a Suego. Wyróżniając trzy obiegi literackie, od elitarnego do masowego, Żółkiewski zaliczył twórczość Mniszkówny do drugiego, pośredniego. Był to, według badacza, „model literatury zaangażowanej o politycznych funkcjach społecznych”.

Po drugiej wojnie światowej, w czasach stalinizmu i socrealizmu, książki Heleny Mniszkówny zostały wycofane z bibliotek, bowiem nie mieściły się w doktrynerskiej formule nowych czasów. Zaczęto je wznawiać dopiero po roku 1956 i są publikowane do dzisiaj, bowiem pozostają w kręgu zainteresowania następnych pokoleń odbiorców. Dowodem tego superprodukcja w reżyserii Jerzego Hoffmana według scenariusza Stanisława Dygata.  W Trędowatej z 1976 roku zebrał Hoffman grono znanych aktorów. W filmie tym, zrealizowanym z wielkim rozmachem w zamkach w Łańcucie, Książu i w pałacu Izraela Poznańskiego w Nieznanowicach, zagrali Elżbieta Starostecka i Leszek Teleszyński, ale także Anna Dymna i Jadwiga Barańska, Gabriela Kownacka i Piotr Fronczewski, Czesław Wołłejko i Mariusz Dmochowski. Muzykę do tego filmu skomponował Wojciech Kilar.

Chociaż książki Heleny Mniszkówny wznawia się regularnie, jej twórczość nie cieszy się rewerencją ani wśród krytyków, ani wśród historyków literatury. Tym, których ta twórczość jednak zaintryguje, warto polecić szkic Barbary Wąsik Wydawnicze dzieje twórczości Heleny Mniszkówny w latach 1909–1989.